Kwiecień 2015 - c. d.
I nadal lecimy z murami do góry
Właściwie to nigdy nie chciałem się budować, przerażało mnie to. Do czasu aż pewnego dnia, trochę przez przypadek których ponoć nie ma, trafiliśmy z żoną w to nieziemskie miejsce na skraju wsi pod lasem. Poczułem wtedy to coś. Od samego początku zaczęły pojawiać się miłe akcenty. Działka budowlana na sprzedaż okazała się działką z wylanymi fundamentami pod konkretny fajny projekt. Ważne pozwolenie na budowę, media na działce. Suma zalet zachęcająca wzrastała. I wtedy właśnie zapragnąłem się budować...
I nadal lecimy z murami do góry
I schody
Po tygodniu mamy zalany strop
Początek kwietnia to przełomowy moment. Po raz pierwszy wszedłem na "piętro" naszego przyszłego domu. Bezcenne uczucie...
Po tygodniu mamy gotowe ściany zewnętrzne parteru. Cudnie jest tak obserwować jak się mury pną do góry :-)
Komentarze