Kolejne kroki
Po niedługim czasie dorobiliśmy się kompostownika
A parę chwil później zaczęła mieć miejsce upragniona przeprowadzka
Nie znam takich słów by opisać towarzyszącą nam wtedy radość :-))
Właściwie to nigdy nie chciałem się budować, przerażało mnie to. Do czasu aż pewnego dnia, trochę przez przypadek których ponoć nie ma, trafiliśmy z żoną w to nieziemskie miejsce na skraju wsi pod lasem. Poczułem wtedy to coś. Od samego początku zaczęły pojawiać się miłe akcenty. Działka budowlana na sprzedaż okazała się działką z wylanymi fundamentami pod konkretny fajny projekt. Ważne pozwolenie na budowę, media na działce. Suma zalet zachęcająca wzrastała. I wtedy właśnie zapragnąłem się budować...
Po niedługim czasie dorobiliśmy się kompostownika
A parę chwil później zaczęła mieć miejsce upragniona przeprowadzka
Nie znam takich słów by opisać towarzyszącą nam wtedy radość :-))
Komentarze